zamknij

Google automatic translation. The Legionowo City does not accept any responsibility for the accuracy of data and information originating from the translation. In particular, the Legionowo City does not guarantee that the translation is complete, up-to-date or fit for specific purposes. The translation cannot be compared with a human translation, but may help in assessing the relevance of articles.

A A A
Logo BIP
Rodzynki, migdały i śmiech

Rodzynki, migdały i śmiech

Data dodania: 20 listopada 2017

Muzyka, taniec, anegdoty. Wieczór żydowski przeniósł gości do Izraela i pozwolił zbliżyć się do tamtejszej kultury i religii. A to za sprawą aktorów oraz muzyków z Teatru Żydowskiego, którzy starali się udowodnić, że życie człowieka jest jak rodzynki i migdały: słodko-gorzkie.

Cofnij

Lepszego początku weekendu nie można było sobie wymarzyć. Wieczór z kulturą żydowską rozpoczęła wystawa obrazów Małgorzaty Krasuckiej (Margalit). Malarka dała się poznać jako indywidualistka. Opowiadając o promowanej książce „Szczypta tradycji świeckim okiem” i podpisując jej egzemplarze dla gości, pokazała swoją surrealistyczną duszę. – Mimo wspomnień i dygresji, nie jest to autobiografia. Mimo receptur kulinarnych, nie jest to książka kucharska. Mimo opowieści o inspirujących żydowskich świętach, nie jest to przewodnik po religii judaistycznej. Mimo obecności fotografii moich autorskich oraz reprodukowanych obrazów, nie jest to kolejny artystyczny album. To po prostu moja książka, spojrzenie świeckiego oka na święte tradycje – komentuje artystka.

Występ aktorów i muzyków z Teatru Żydowskiego (TŻ) odbył się przy pełnej widowni. Grupa w składzie: Teresa Wrońska (piano i konferansjerka),  Marek Wroński (skrzypce), Dariusz Falana (klarnet), Marek Węglarski i Monika Chrząstowska, zaprezentowała muzyczno-kabaretowy program, w którym znalazły się fragmenty spektakli wystawianych w TŻ. Piosenki, wykonywane głównie w języku jidysz, przeplatane były humorystycznymi anegdotami o religijnym i świeckim życiu Żydów. W repertuarze znalazły się teksty Tuwima, Słonimskiego, Hemara czy Jurandota, a kompozycje muzyczne były hołdem dla wybitnych polskich Żydów: Warsa, Petersurskiego, Golda, Kataszka. Muzyka żydowska ma to do siebie, że porywa swoją rytmiką i melodyjnością, dlatego nie dziwi, że widzowie bardzo chętnie przyłączali się do śpiewania razem z aktorami. A że Poczytalnia kulturę traktuje całościowo, to pod koniec wieczoru goście zostali zaproszeni na tradycyjny żydowski poczęstunek w postaci tartine hareng, rugelach, gviniyo i bajgli. Podczas, gdy jedni degustowali przekąski i podziwiali dzieła Margalit, drudzy korzystali z lekcji tańca izraelskiego przygotowanej przez warszawską szkołę Snunit. – Dawno się tak nie bawiłam! Występy były znakomite, przekąski są doskonałe, a przy okazji można dowiedzieć się czegoś o kulturze żydowskiej, która przecież jest nam bardzo bliska. Kroki tańców są trochę skomplikowane, ale to nie przeszkadza, żeby po prostu się uśmiechać i wyluzować – mówiła jedna z uczestniczek spotkania.

Fragment wieczoru żydowskiego można obejrzeć na Facebooku.

Kolejne wieczory z kulturą innych narodów przed nami.

Rodzynki, migdały i śmiech