SKUPMY się na sprzątaniu

Na podstawie swojej wiedzy i ponad dwudziestoletniego doświadczenia lek. wet. Jacek Bany przedstawił powody dla których należy zbierać psie odchody. Wspomniał o chorobach, m.in. o toksokarozie oraz o pasożytach wywołujących chroniczne zmęczenie, utratę wzroku, objawy grypopochodne, alergiczne i dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Przedstawił, jak Niemcy i USA rozwiązują problem z psimi odchodami. Odpowiadając na pytania wyjaśnił, że człowiek nie może zakładać na siebie obroży przeciwkleszczowej, gdy wychodzi z psem na spacer do lasu – może natomiast pokropić swoje nogawki preparatem przeciwkleszczowym. Co ciekawe, weterynarzowi po latach pracy zmienił się pogląd dotyczący podawania psom surowych kości. Otóż uznał on, że w zależności od rasy można je psom podawać. Dodał też, że pupila lepiej karmić zbilansowaną dietą w postaci psiego jedzenia premium, niż podawać mu jedzenie dla ludzi. Jeżeli pies nie należy do łapczywych zwierzaków, można mu zostawiać jedzenie na cały dzień.

Straż Miejska przypomniała obowiązujące przepisy oraz rozdawała zestawy do sprzątania psich odchodów. Wyjaśnione zostały kwestie dotyczące kagańców, smyczy, szczepień, psów biegających luzem oraz bezpieczeństwa ludzi. Został też podjęty temat schronisk. Świetne wystąpienie weterynarza i Straży Miejskiej przez cały czas trzymało uczestników w skupieniu. Nawet po zakończeniu spotkania ludzie podchodzili jeszcze do wykładowców, aby zadać dodatkowe pytania, na które dostawali rzeczowe odpowiedzi.

- Wykład był bardzo potrzebny – stwierdziła pani Beata Kościelny (jedna ze słuchaczek) i dodała - spotkanie było ciekawe i w miłej atmosferze. Zadałam kilka pytań, na które otrzymałam wyczerpujące odpowiedzi. Mój pies od jakiegoś czasu podczas spaceru zjada gałązki i korę drzew, dlatego zapytałam czy to jest naturalne. Zadałam też pytanie o częstotliwość kąpania oraz ogólną pielęgnację. Niedawno mój pies przechodził piroplazmozę (chorobę przenoszoną przez kleszcze). Dzięki temu spotkaniu dowiedziałam się o skutecznych metodach walki z kleszczami. Dodam, że miło się rozmawia z miłośnikami psów – nie mogliśmy się rozstać po spotkaniu. Pamiętam, że weterynarz wyjaśnił, jak rozwiązać odwieczny konflikt życia psa z kotem – należy wziąć kota na ręce i podać psu w tym czasie posiłek, wtedy pies uczy się dobrych skojarzeń. Interesujące było stwierdzenie, że gdy pies zaprzyjaźni się z człowiekiem ciesząc się na jego widok często na niego zaczyna skakać. Takie zachowanie jest uciążliwe. Problem pojawia się przy dużych i ciężkich psach, takich jak mój labrador. Weterynarz wyjaśnił, że jak pies skacze czy wspina się na człowieka to należy delikatnie przydepnąć jego łapki i wtedy się tego oduczy. Dowiedziałam się też od pana ze Straży Miejskiej o czynnościach jakie wykonuje Straż, aby walczyć z problemem psich kup – o formie karania i o przeprowadzanych działaniach. Miłym zaskoczeniem było dla mnie, że po skończonym spotkaniu otrzymałam od sklepu Alfred wiele gratisów dla mojego pupila, m.in. próbki suchej karmy oraz przydatne podkładki pod miski psa.

Celem spotkania było uświadomienie właścicielom czworonogów niebezpieczeństwa wynikającego z niezbierania psich odchodów po swoich pupilach oraz przypomnienie, jak należy prawidłowo dbać o psa.